Motocykl, a właściwie godne pożałowania szczątki Junaka, kupiłem w lutym 2012r. Był niezbyt kompletny, ale najważniejsze czego mu brakowało, to koła. Silnik był rozebrany w proszek.
Później w trakcie remontu okazało się że brakujących części jest o wiele więcej, a te które są wymagają albo poważnej naprawy albo wymiany ...
Pó roku później kupiłem drugiego. Też niezbyt kompletny. Właściwie rama na kołach, ale kupiłem go właśnie dla tych kół od M07 których mi brakowało.Dorwałem go szczęśliwym trafem - okazało się że kolega z osiedla ma coś takiego u siebie w rodzinnych stronach. Przy okazji pozdrowienia dla Janka!
A dzisiaj wygląda już tak: